Recent Posts

Z dwóch pechowców został jeden

Z dwóch pechowców został jeden

Jak sam tytuł wskazuje niestety odeszło od nas jedno zwierzątko, Ritka nasza malutka koszatniczka. Niestety przegrała walkę z chorobami. W sobotę 16 lipca 2022 r. nasza malutka wojowniczka odeszła za tęczowy most. Co ciekawe ostatnie kilka dni czuła się świetnie, nawet weterynarze byli zaskoczeni. Bawiła 

„Ukraińskie dziecko ukraińskim dzieciom”

„Ukraińskie dziecko ukraińskim dzieciom”

Taki tytuł nadałam temu zdjęciu. To zabawki przekazane przez dziecko ukraińskiej pary, Ona w ciąży, On walczy za swój kraj. Mieszkają w Polsce od dwóch lat, dziecko pięknie mówi po polsku. Wie, że pomagam ludziom i zwierzętom na Ukrainie, więc przekazała mi te zabawki (ku 

„Zazdrość” o Ukraińców

„Zazdrość” o Ukraińców

„Zazdrość” o Ukraińców w naszym kraju jest zaskakująco duża. Niezadowolenie z „przywilejów” w służbie zdrowia, pieniędzy z 500 + oraz wygranej w Eurowizji. Co za masakra. Ludzie uciekli przed wojną, bombami i śmiercią. Szukają w Polsce spokoju, a Polacy im „zazdroszczą”.

Ja codziennie jestem wdzięczna za to, że mam dach nad głową i za bezpieczeństwo moje i moich bliskich. Nie zazdroszczę naszym gościom „przywilejów” od naszego rządu, bo to niewiele. Moim zdaniem najwięcej dają zwykli ludzie. Ci, którzy otworzyli swoje serca i domy dla naszych gości. Osoby jeżdżące na Ukrainę oraz te zbierające dary dla mieszkańców Ukrainy i walczących o wolną Ukrainę. To poświęcenie jest zauważalne i te osoby nie czekają na pomniki oraz wielkie podziękowania. Mówi się, że zapał zmalał do pomagania, ale nadal są osoby, które pomagają.

Teraz wybuchła „dziwna afera”, bo komisja z Ukrainy w konkursie Eurowizji nie przyznała punktów polskiej piosence. Jakoś nikt nie zauważył, że widzowie z Ukrainy dali nam największą ilość punktów. Mówi się o jakimś „dochodzeniu”, by wyjaśnić dlaczego, Polsce nie przyznano punktów z Ukrainy. A po co? No i do tego Ci zazdrośni i małostkowi ludzie, którzy mówią, że Ukrainie nie należy się zwycięstwo.

To wszystko jest takie małostkowe i smutne.

Dwaj „pechowcy”

Dwaj „pechowcy”

Aktualnie mamy psa (Riko) i koszatniczkę (Rita). Riko jest psem adoptowanym ze schroniska w czerwcu 2019 r., a Ritka została kupiona w listopadzie 2019 r. Do czerwca 2021 r. praktycznie nie było z nimi problemów. Zaczęło się od „wypadku”, gdy Ritka straciła część ogonka. W 

Gasnący „zryw narodowy”?

Gasnący „zryw narodowy”?

W zaistniałej sytuacji ciężko się wypowiadać przy tak dużym ładunku emocjonalnym, ale jakoś postaram się pozbierać myśli. Wiele osób, z którymi mam kontakt i angażuje się w pomoc, wspomina o wygaśnięciu „zapału” i spowolnieniu akcji zbiórek darów. Ja też to zauważam, ale na prawdę się 

Pomoc innym

Pomoc innym

W ostatnich dniach oblicze świata bardzo się zmieniło. Zagrożenie stało się bardziej realne. Nie chcę też zachowywać się jak wielka znawczyni tematu w kwestii pomocy humanitarnej. Zwykle angażuję się lokalnie i działam dość spontanicznie. W zaistniałej sytuacji moje działania są bardziej intensywne. Tyle jest osób potrzebujących, że ciągle są organizowane jakieś zbiórki.

Na początku bardzo się zdziwiłam, widząc w TV Panie z różnych fundacji skarżące się, że ludzie traktują zbiórki jak śmietniki dla niepotrzebnych rzeczy. Jednak do czasu. Kiedy sama zaczęłam organizować zbiórki, ludzie przynosili mi kosmetyki z krótkim terminem ważności i ubrania, które nadają się tylko do kosza na śmieci. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że uważają, iż to „wielki gest”. To jest miły gest, bo na pewno ktoś z tego skorzysta. Gdy nie ma się nic, nawet taki drobiazg jest ważny, ale pozbywanie się rzeczy, które mi zbywają to chyba nie jest aż takie wielkie poświęcenie, takie rzeczy i tak by się zmarnowały.

Kolejnym aspektem jest publikowanie postów w mediach społecznościowych. Zawsze byłam sceptyczna do zachowań typu promowania siebie przy okazji akcji charytatywnych. Jednak sama zaczęłam publikować posty o akcjach, jakie prowadzę. Oznaczam w nich ludzi, którzy mi pomogli. Nie pokazuję siebie tylko rzeczy, które zebrałam. Bez nich nie dałabym rady nic zdziałać. A dzięki postom coraz więcej osób się do mnie zgłasza i pomaga mi, aby moje działania były bardziej skuteczne. Pieniądze kiedyś się kończą i potrzeba wsparcia. Trzeba czasami nagłośnić pewne sprawy, ale mądrze.

Ostania rzecz, którą chcę poruszyć to posty o pomaganiu i wplątywaniu w to kwestie polityczne. Ostatnio czytałam post o „mądrym pomaganiu”. Zaczął się nawet ładnie, a później krytyka rządu. No kurczę, po co nakręcać emocje. Albo chwalimy społeczeństwo za niesamowity zryw serc i wspaniałe akcje charytatywne, albo narzekamy na nasz los. Nigdy nie będzie idealnie. Jednak dziś jestem dumna z postawy większości społeczeństwa polskiego i czuję się najbogatszą i najszczęśliwszą osobą na świecie, bo budzę się w objęciach męża, z dachem nad głową i lodówką pełną jedzenia.

Dziękuję każdemu z osobna kto mnie wspiera. Działam dalej.

„Sortowanie ludzi”

„Sortowanie ludzi”

Staram się nie reagować i nie komentować programów telewizyjnych. Lubię oglądać różne stacje telewizyjne, nie zwracam uwagi jaką partię polityczną popierają, bo nie oglądam serwisów informacyjnych. Jednak ostatnio zaskakuje mnie jedna z grup telewizyjnych, produkują programy o prowokacyjnych nazwach np. „projekt cupid” itp. Najbardziej zaskakujące 

Kwarantanna

Kwarantanna

Od marca 2020 roku dużo się pozmieniało, a wszyscy wiemy czemu. Jakoś od tego czasu unikaliśmy w domu kwarantanny i całego tego zamieszania. Aż do tego weekendu. Mąż studiuje zaocznie i okazało się, że jedna z osób na uczelni, z którą miał kontakt mój mąż 

Życzenia na FB

Życzenia na FB

W tym roku mam ochotę zachowa się jak sławna Barbara K.-Sz. i wyrzucić z siebie kilka bardzo wulgarnych słów. Mam ochotę po prostu opierd…. kilku znajomych łącznie z członkami mojej rodziny. Czy ktokolwiek z Was pamięta, by przed rokiem 2020 składano sobie życzenia świąteczne w stylu” Zdrowych i radosnych Świąt, by nowotwór Was nie dopadł”???? Ilość osób piszących życzenia ze słowem na C może nie była zbyt duża w gronie moich znajomych na FB, jednak się zdarzyła. Wszędzie jesteśmy bombardowani słowem na C, nie trzeba jeszcze tego przypominać i non stop o tym gadać. Nie będę się zachowywać histerycznie lub nieracjonalnie i wyrzucać ludzi ze znajomych na FB, ale czasami mam ochotę po prostu ostro ludzi skrytykować. Ostatnio jedna osoba z moich znajomych na FB usunęła mnie z grona swoich znajomych na FB, bo wyraziłam zdanie odbiegające od jego poglądów.

Kolejną sprawą, która mnie ostatnio zbulwersowała na FB jest związana z życzeniami urodzinowymi. Niezwykle fajna jest opcja, że FB przypomina o urodzinach znajomych, ale warto czasami się zastanowić komu składamy życzenia. Mój znajomy zmarł kilka dni przed swoimi urodzinami. Jego żona pozostawiła jego profil na FB. Gdy przyszedł dzień jego urodzin kilka osób napisało mu „sto lat”. No jak ludzie??!! Nie wyobrażam sobie co poczuła jego żona jak to przeczytała. Czasami warto się zastanowić nad tym co piszemy na FB.

Ostatnio mówiono o tym, że FB sprzyja radykalizacji poglądów i coś w tym jest. Powtarzanie frazesów, powtarzanie haseł politycznych, powielanie filmików w wielu przypadkach przesiąkniętych mową nienawiści to ulubione zajęcie niektórych ludzi. Zaczyna mnie to przerażać.

#AniJednejWięcej 2

#AniJednejWięcej 2

Dość mocno zaangażowałam się w czytanie informacji na temat tej akcji. Tak jak się spodziewałam wynik kontroli NFZ jest zgodny ze wszelkimi podejrzeniami, to wina lekarza i personelu. Natomiast niektórzy członkowie rodziny Izy z Pszczyny nie poddają się i publikują jej smsy do matki i