Adopcja

Zastanawiałam się dłuższą chwilę czy napisać ten wpis, ale zdecydowałam się na ten krok. Może ktoś go przeczyta i go zainspiruję. Jestem wielkim zwolennikiem adopcji zwierząt. Mamy adoptowanego psa i następnego też adoptuję. Wiele osób boi się adopcji zwierząt, bo procedury są czasami dla nich krępujące. Spotkania przedadopcyjne w mieszkaniach i domach mogą ludzi stresować. Nie dziwię się, bo nikt nie lubi jak się krytykuje jego dom lub mieszkanie. Każdy stara się zapewnić zwierzakom jak najlepsze warunki i dać im kochający i ciepły dom. Jak już decydujemy się na adopcję to znaczy, że chcemy dać szansę zwierzakowi na szczęśliwy i kochający dom. Przez bardzo długi czas myślałam, że adoptuje się głównie psy i koty. Ostatnio się dowiedziałam, że w sumie to można adoptować każde zwierzątko, także gryzonie.

W internecie i na mediach społecznościowych można znaleźć wiele grup i stowarzyszeń pomocy zwierzętom, które mają pomagać przy adopcji zwierząt. Ja mam już koszatniczkę, ale moi znajomi wiedzą jak kocham zwierzaki. Jeden ze znajomych zaprosił mnie do grupy Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim, by prawdopodobnie zachęcić mnie do adopcji świnki morskiej. Skutek aktualnie niestety jest odwrotny, a wszystko przez hejt. Pod jednym z postów dodałam częściowe zdjęcie klatki mojej koszatniczki i się zaczęło. Osoba, która jest przedstawicielem tego stowarzyszenia uznała, że jest to nieodpowiednia klatka dla gryzonia i nie nadaję się do opieki nad gryzoniem. Zablokowała mnie na grupie, zmuszając do jej opuszczenia. Dla mnie to jest bardzo nieprofesjonalne i protekcjonalne zachowanie. Osoba, która powinna doradzać i pomagać w adopcji zwierząt atakuje mnie za nieodpowiednią klatkę. Nie zna mnie, nie wie jak ta klatka faktycznie wygląda, ile czasu poświęcam swoim zwierzętom i jak się nimi opiekuje. Strasznie źle się poczułam, ale zrozumiałam iż to nie JA popełniłam błąd. To ta Pani się „zapędziła” w swojej ocenie, dlatego nikomu nie polecam Caviarni, Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim. Bardzo jest mi przykro to pisać, bo wiem, że to nie jest wina świnek morskich, że ich „obrończyni” nie potrafi się zachować w stosunku do potencjalnych opiekunów tych słodziaków.

Kochani adopcja zwierzaka to piękny gest, który wymaga wielu poświęceń, ale warto. Każdy zwierzak zasługuje na drugą szansę. Odwiedzajcie schroniska i jak macie okazję to pomagajcie zwierzakom.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *